trochę się schłodziło, przez co na mapie kraju namnożyło się punktów pełnych nawałnic i innych gwałtownych zdarzeń.
jednak to jeszcze nie wszystko, podobno od jutra powracamy na pogodowej mapie polski, do ciepłego lata (czytaj powyżej 30 stopni). a co za tym idzie?, ano idą grzyby i inne zarodniki. już dziś odczułem ich obecność w nosach kichających przechodni, a co dopiero będzie jutro?
właściwie to mam to w poważaniu, jutro będę znów na przystani glancował kabestany, polery, handrelingi, itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz