czwartek, kwietnia 16, 2009

rowerowo


dziś nakręciłem ponad 60 km rowerem. głównie za pracą. rozwiozłem po okolicach miasta cv, odbyłem rozmów i przy okazji opaliłem sobie uszy słoneczkiem. poza tym podziwiałem widoki i starałem się nie podpaść żadnemu z wyprzedzających mnie, szalonych kierowców.

rower działa na mnie odprężająco, już zapomniałem jak jazda na dwóch kółkach odpręża. zasadniczo, dla moich przyszłych pracodawców musiałem wyglądać dość dziwnie: gość w krótkich spodenkach a la bojówki w wojskową zieleń na lewej nogawce opleciony wzorzystym kwiatem, a na górze oczojebna czerwień w postaci kurtki rowerowej, chroniącej od wiatru, deszczu i niewiadomoczymjeszcze. od razu przepraszałem za wygląd i tłumaczyłem, że jestem zmechanizowany w postaci zestawu ja plus rower, mówiłem jakie to odprężające i w ogóle i zaraz pytałem dlaczego mam z tego rezygnować skoro lubię. później nie wiedzieć czemu zawsze udało mi się wtrącić kilka szczegółów z doświadczeń jako sternika z organizowanych rejsów wypoczynkowych dla wielu firm, co od razu (wcale mnie to nie dziwi) wzbudzało wielkie zainteresowanie.
wiecie już wiem co chcę robić profesjonalnie ale nic nie powiem, bo zwiniecie mi pomysł sprzed nosa i zostanę na lodzie hihihihi
pozdrawiam


Brak komentarzy: