sobota, kwietnia 10, 2010

pan los i katastrofa w smoleńsku


wczoraj słuchałem tego utworu z myślą o historii, którą opowiada, a z którą jestem bardzo emocjonalnie związany, bo to też byli moi znajomi.

dzisiaj jest inaczej.
zostaliśmy 'politycznymi sierotami'.
będę szczery, wielu z tych osób, które zginęły w samolocie prezydenckim nie lubiłem. mało tego czasem potrafili mnie porządnie wkurwić.
teraz nie ma to już żadnego znaczenia

to co się stało jest niewytłumaczalne. nie potrafię tego opisać.

chciałbym właśnie ten utwór zadedykować 'naszym przyjaciołom z tupolewa'.

jest mi smutno.